Odrodzenie wynika ze zmiany

Często dzieje się tak, że podejmujemy decyzje, zachowujemy się, nawiązujemy relacje, wchodzimy w różne role z bagażem doświadczeń i perspektyw, które wynosimy z rodzinnego domu. Które w dobrej wierze podarowali nam rodzice.

Dali nam to, co najlepsze z ich punktu widzenia. Gdy mamy poczucie kochania i bezpieczeństwa, bierzemy wszystko i nazywamy to jako własne. I ruszamy w swoją dorosłą podróż.

Dorastamy, dojrzewamy emocjonalnie, po drodze zbieramy do naszego plecaka z napisem ŻYCIE swoje kamyczki doświadczeń, radości, rozczarowań, szczęścia i rozgoryczenia. I z tych kamyków budujemy swój świat. I przychodzi jaki moment, kiedy masz wrażenie, że nic tu nie pasuje, że znaczenie pewnych pojęć jest skrajnie inne niż to, z którym do tej pory wędrowałeś. Że to wszystko powinno, że musi, że tylko tak… ale Ty sam pewnych rzeczy po prostu nie chcesz. Wtedy do Twojego plecaka zbliża się coś, czego każdy się obawia. ZMIANA. Ta zmiana mówi dzisiaj: „znajdź swoje dlaczego”

- Dlaczego TO Ci nie pasuje,

- Jak to rozumiesz,

- Z jakiego powodu musisz mimo, że nie chcesz,

- Jaki koszt ponosisz za robienie czegoś wbrew sobie,

- Dlaczego w plecaku dźwigasz coś, co Ci nie służy i jest tylko ciężarem,

- Jak by to było gdybyś zrobił miejsce na nowe? - Dlaczego jeszcze tego nie robisz?

Gdy zdarzy Ci się spotkać zmianę, miej odwagę i dobroć dla samego siebie, by otwarcie z nią porozmawiać. Na rozpoczynające się święta życzę Wam odrodzenia (czymkolwiek ono dla Was dzisiaj jest), które ma swój początek właśnie w zmianie.